Wolna sobota: Akcja „Nie bądź BURAK, jedz warzywa!”

Wolna Sobota

Jakiś czas temu (i bardzo mi przykro, że dopiero teraz o tym piszę, ale pojawiły się pewne obiektywne trudności, w tym oczywiście te meteorologiczne, kiedy myślałam, że mój komputer i ja roztopimy się w ciągu 3 sekund) dostałam informację o akcji „Nie bądź BURAK, jedz warzywa!”. Za akcją kryje się Fundacja Allegro All for Planet – fundacja ekologiczna Grupy Allegro, ale ważniejsze niż kto jest co? A jest to przesłanie akcji, które doskonale oddaje jej nazwa – chodzi po prostu o zwiększenie konsumpcji warzyw. Dlaczego? Bo z konsumpcją warzyw i owoców jest w Polsce dramatycznie. Jak wynika z materiałów prasowych akcji:

  • w ciągu ostatnich 50 lat, wraz ze zmianą trybu życia oraz sposobu odżywiania, obserwuje się stały wzrost częstotliwości występowania nadwagi i otyłości, zarówno wśród osób dorosłych jak i u dzieci (Przegląd Pediatryczny, 2011, vol 41)
  • Polacy jedzą nieregularnie i nieracjonalnie. Złe nawyki żywieniowe prowadzą do otyłości i problemów zdrowotnych. Obecnie ponad 60% Polaków cierpi na nadwagę i otyłość (Instytut Żywności i Żywienia 2011)
  • w ciągu 20 lat w Polsce liczba dzieci z nadwagą wzrosła trzykrotnie! Według prognoz proces ten będzie postępował w kolejnych latach. (WHO, raport HBSC 2012)
  • w Polsce 18% dzieci i młodzieży ma otyłość, a w większych miastach odsetek ten dochodzi do 25% (Instytut Żywności i Żywienia 2012)
  • jedynie 7% Polaków je owoce i warzywa do każdego posiłku, prawie 40 % zapomina o ich jedzeniu w ciągu dnia (badania na zlecenie: Krajowej Unii Producentów Soków)

Czyli sprawa jest poważna – spadkowi konsumpcji warzyw (w latach 2000-2011 spożycie warzywa w Polsce zmniejszyło się o 15 kg rocznie na osobę (Raport Ireny Strojewskej z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej) towarzyszy wzrost ilości żywności spożywanej poza domem.

Nie bądź burak, jedz warzywa - fakty

Nie bądź burak, jedz warzywa – fakty (dane i ilustracja fundacja All for Planet)

Akcji towarzyszy strona Internetowa, na której króluje oczywiście burak, którego u mnie w żaden sposób się nie da wyłączyć, może jest mniej inwazyjny w innych przeglądarkach, ale też są na niej informacje o wartościach odżywczych produktów, zapotrzebowaniu człowieka na dane składniki pokarmowe, porady dietetyka oraz przepisy kulinarne z wykorzystaniem warzyw (większość wegetariańska, niektóre wegańskie, ale są także z mięsem, to niestety nie jest akcja pro-wege). Są też filmiki promocyjne (ale dziwnie nieśmieszne…).

Wiadomo, najlepsza jest niskotłuszczowa dieta roślinna, bazująca na produktach nieprzetworzonych ale nawet niewielkie zwiększenie w codziennej diecie ilości warzyw i owoców działa korzystnie na zdrowie – począwszy od zmniejszenia uczucia zmęczenia, przez zapobieganie nadwadze i otyłości, do poprawy stanu zdrowia w starszym wieku. Nie wspominając o tym, że świeże owoce i warzywa są po prostu smaczne.

Od siebie dorzucę, że nie tylko aspekt zdrowotny się liczy (choć ten jest nie do przecenienia) ale wierzę, że wraz ze wzrostem spożycia warzyw spada spożycie mięsa, bo nie ono gra główna rolę na talerzu i może wiele osób małymi kroczkami takie akcje doprowadzą do diety roślinnej :).Oby!

Jeżeli ktoś jest zainteresowany przepisami z tej akcji (bardzo ładne zdjęcia!) to dostępne są one tutaj.

Wpis przygotowany na podstawie materiałów prasowych akcji „Nie bądź burak, jedz warzywa”. Źródło zdjęć: materiały prasowe „Nie bądź burak, jedz warzywa”. Nie otrzymałam żadnych gratyfikacji, podoba mi się każdy pomysł zwiększający spożycie warzyw, szczególnie w świetle tych przerażających faktów!

2 uwagi do wpisu “Wolna sobota: Akcja „Nie bądź BURAK, jedz warzywa!”

  1. Bardzo fajna akcja! Wreszcie ktoś pomyślał, żeby promować owoce i warzywa na szerszą skalę, a nie cały czas: ryby, indyk, mleko i przetwory. Szkoda, że akcja nie jest przynajmniej pro-wege.

    Postrzeganie tego, jakie proporcje produktów są zdrowe zostało chyba wypaczone. Obserwuję to u mojej rodziny. Wielki kotlet, ziemniaki na pół talerza i łyżka surówki…

    Odpowiedz
    • Też moim marzeniem byłoby gdyby była jeszcze pro-wege, ale absolutnie się z Tobą zgadzam co do wypaczenia „norm żywieniowych” – nawet osoby jedzące mięso powinny przynajmniej połowę talerza mieć wypełnioną warzywami a tak jak napisałaś z warzyw to ziemniaki w 90%, podobnie wyglądają typowe kanapki chleb i plasterek wędliny albo sera (oczywiście ten błąd można zrobić też z wegańską kanapką z wegańskimi odpowiednikami, ale one przynajmniej nie będą miały choletsreolu) i ani jednego listak albo plasterka, brrr ….

      Odpowiedz

Dodaj komentarz